czwartek, 11 listopada 2010

rmf classic

spakowałam kieckę do teatru i buty na "w razie co". jedziemy do mojej ulubionej stolicy. może sobie nawet padać. może sobie nawet lecieć rmf classic. możemy sobie zajechać później niż w południe.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz