środa, 19 stycznia 2011

i żeby tłuszcz...

naprawdę bałam się tych urodzin. a okazało się, że nie było czego. dzięki facebookowi dostałam dużo życzeń. dzięki koleżankom z pracy dostałam nawet prezenty (w tym paczkę żywnościową, bo ponoć źle wyglądam). od elki gotówkę na nowego charmsa. od syna kwiatka.

życzenia od kamili: (...) i żeby tłuszcz, jeśli już, odkładał ci się tylko w cyckach;)
w tej chwili odkłada mi się sernik kajmakowy. na pewno nie w cyckach, bo wiadomo, że w udach.  

jeszcze tylko przeżyć walentynki (fuck!). a potem będzie wiosna.   

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz