nie ufam instytucjom, w których nie można płacić kartą, można za to opłacać wszystkie rachunki świata w okienku... szlag jasny mnie trafia na miejscu. ale czasem jestem zmuszona wysłać list polecony. więc idę. i oto, co ostatnio, wysyłając ów list, usłyszałam na poczcie: może pani sobie wejść na stronę poczty (omg! to poczta ma stronę!?) i sprawdzić w zakładce "śledzenie przesyłek", gdzie jest list.
ożeż
w mordę. ja myślałam, że tego, gdzie są przesyłki pocztowe, gdy
nie ma ich w naszych skrzynkach, nie wie nikt. a teraz, proszę bardzo, można
sobie polecony śledzić. na legalu. na stronie poczty. bo - uwaga - poczta ma
stronę!
gdyby ktoś mi powiedział, że coś mnie jeszcze w życiu zaskoczy, a co więcej: zaskoczy mnie to na poczcie, nie uwierzyłabym...
ps a w dodatku urodzinowe adelkowe dotarło w terminie:)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz