środa, 10 grudnia 2014

rzadko który z kobietą wymieszka do śmierci

a. miała w tym roku nadpłatę za wodę. zapytała więc, czy może ją sobie odebrać w czynszu. w odpowiedzi usłyszała: może ją pani sobie wymieszkać. strasznie nas to rozbawiło, ale co się okazało: słowo wymieszkać istnieje. ba, ma nawet swoją definicję w słowniku. kończy ją takie oto niewesołe zdanie: zaczynają między nimi związki małżeńskie w pogardę iść. rzadko który z kobietą wymieszka do śmierci.
niewątpliwie musi to być wyczyn. im dłużej żyję, tym większą mam pewność, że ze mną nikt do śmierci nie wymieszka. lub to ja nie wymieszkam z nim*.
zwłaszcza że o drwala raczej ciężko. i łatwo się można pomylić (alinka, siwobrody na jeżycach? znowu mikołaja z drwalem pomyliłaś!). podobno ten ze zdjęcia to też nie żaden drwal, a co najwyżej pospolity stolarz. poddaję się. wymieszkam sama z sobą do tej śmierci. może wytrzymam.

* idę o zakład. i ten jeden raz naprawdę tak bardzo chciałabym przegrać...


http://www.tchibo.pl/
fot. tchibo


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz