środa, 20 marca 2013

z powodu, że

plany fitnessy?? to spójrzcie za okno... a już do lidla nawet zaszłam po buty do biegania. to musiał być jakiś znak, bo nie mieli mojego rozmiaru. następnego stepu w zmartwychwstańskim centrum sportu też nie będzie. siostra przełożona nie chce tupania w wielki tydzień. a więc są jeszcze miejsca, gdzie biznes nie jest najważniejszy (alleluja!). zmartwiłam się jednak, bo kupiłam karnet na miesiąc. niepotrzebnie. pani w recepcji powiedziała: "nie martw się aniołku, karnet będzie można wykorzystać później". no jak tak, to aniołek się nie martwi. ale też nie biega, ani chwilowo nie chodzi na step. aniołek sobie leży.
kto by pomyślał, że plan oszczędzania zrealizuję z nawiązką - żadnych poważnych zakupów w lutym oraz (uwaga!) żadnych poważnych zakupów w marcu, a przecież jest już dwudziesty!?? a plan fitnessy legł w gruzach, zanim jeszcze go wdrożyłam. z powodu, że śnieg, lenistwo, portale społecznościowe...


4 komentarze:

  1. Ten kot!! :))

    Leż aniołku, leż, od leżenia cera lepsza. A i samopoczucie ... :):)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. o tak - ten kot!:)
      leżę i leżeć będę, przynajmniej póki zima nie odpuści. o!

      Usuń
  2. Bo trzeba brac przykład z kota i tego typu leisure ;)

    OdpowiedzUsuń