piątek, 20 lutego 2015

głowa w głowę

poniedziałek: turysta. wtorek: kochanie, zabiłam nasze koty. środa: zjazd absolwentów. czwartek: mooryc. piątek: manikiur (bo chyba jeszcze nie mogę pić piwa, więc żeby mnie nie kusiło*). ferie. lubię bardzo. a to dopiero pierwszy tydzień...;)







- robią ci się polipy, fah, słyszę to - powiedziała jej matka [...]


- kochanie, jeśli wyczujesz, że popija, natychmiast przerwij randki. w twoim wieku masz już zbyt wiele do stracenia, a związek z kimś, kto lubi wypić, to przegrana na każdym tle, na którą cię już nie stać, nieważne, jak by cię czarował i zasypywał komplementami. zasługujesz na kogoś, kto cię szanuje, zawsze miałaś takie piękne włosy.


* chyba że to był piątek? piątek! strzeżcie się wszyscy niepijący, niepalący, nieatrakcyjni seksualnie, neurotyczni, zaburzeni, pogrążeni w depresjach, nieposiadający na facebooku pięciu milionów przyjaciół. starzy, karmiący piersią i niemogący przez to się nawalić, nieposiadający lamborghini, grubi, niekorzystnie wyglądający w składających się wyłącznie z ramiączek sukienkach i spodenkach uszytych z samego paska. kryjcie się nieopaleni, nieposypani brokatem, nieumiejący piszczeć, ciężarni, poruszający się na wózkach, ci z cellulitem i nadmierną potliwością, bulimicy, chcący w spokoju pustoszyć lodówkę, pracoholicy muszący napisać dodatkowy, niepotrzebny nikomu do niczego raport, komputerowcy napierdalający mutanty pikselową maczugą i wszelkiej maści kopciuchy i frajerzy [...]

kochanie, zabiłam nasze koty, d. masłowska










Brak komentarzy:

Prześlij komentarz