charlotte na placu zbawiciela. przeczekolada mleczna, przełosoś, przechleb na zakwasie! nie mogę nadziwić się ludziom, którzy zamawiają tu tylko kawę. dla mnie jedno śniadanie to za mało... miałam się więcej nie zakochać, ale zakochałam się w tym miejscu.
A ja na rogaliki juz patrzec nie moge! :)
OdpowiedzUsuńMimo wszystko sniadanko zachecajace.
Duzy plus za zdjecia (jak zwykle zreszta).
oprócz rogalików świetny chleb ze śliwką! żałuję, że foty wnętrza nie wyszły tak, jak chciałam. ale zamierzam tam wrócić:)
OdpowiedzUsuńZdjecia masz naprawde bardzo udane. Nie wiem, czy to zasluga dobrego sprzetu, czy Twoje umiejetnosci, czy moze dwa w jednym. :)
OdpowiedzUsuńdziękuję:) sprzęt dobry, choć obiektyw słabiutki. ale pracuję nad tym...
OdpowiedzUsuńA jaki sprzet, jesli moge spytac przez ciekawosc?
OdpowiedzUsuńI jeszcze jedno pytanie odnosnie Twoich zdjec: nie masz oporow przed fotografowaniem obcych osob? Lubie Twoje zdjecia z Tunezji, bo sa na nich ludzie, a to duzo ciekawsze od samych widokow, chocby najladniejszych.
Ja nie mam jakos odwagi, zeby pstrykac ludziom zdjecia, a juz tym bardziej, by pytac ich o zgode. :)
canon 550D. obiektyw podstawowy - znaczy kiepski. zoom zdecydowanie za mały, żeby swobodnie fotografować ludzi. dlatego często mam ich na fotach tyłem, bokiem itp.:)
OdpowiedzUsuńBoze. Alez nabralam ochoty na lososia. I na Canona:)
OdpowiedzUsuńJudytko, mój apetyt rośnie! jutro kolejne śniadanko. może wkrótce kolejny obiektyw;)
OdpowiedzUsuń