czwartek, 11 sierpnia 2011

moje ciężarówki:)

mamichalska do warszawy nie pojedzie, bo ma wizytę u ginekologa.
dorka prawie rodzi, ale na wieść o wyjeździe zaświeciły jej się oczy.
dzwonię do halinki. halinka po chwili: dobra, kończymy, bo muszę do łazienki!

będziemy miały dwie dziewczynki i jedno "jeszczeniewiadomoco".

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz