niedziela, 14 sierpnia 2011

wciąż jeszcze leniwa niedziela na myśliwieckiej

po wczorajszym wieczornym spacerze po starym mokotowie - właściwie to jedynie niewyobrażalnie długą, ale wspaniałą ulicą puławską, na której znajduje się wzorcownia, ciuchy i wiele innych imponująco wyglądających lumpeksów (koniecznie wrócić tam któregoś roboczego dnia!), wciąż jeszcze leniwa niedziela na myśliwieckiej. ale jest plan! najpierw branch w charlotte na placu zbawiciela, gdzie śniadania jada się podobno całą dobę. potem spontaniczne włóczenie się (bardzo lubię!). po południu pchła szachrajka teatru polonia na placu konstytucji...
filip, który w tunezji żywił się rano prawie wyłącznie jajkami na twardo, ochoczo: ja zjem kanapkę z jajkiem!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz