piątek, 1 lipca 2011

marta już pomalowała usta

no przecież jak się mamon wybiera z dziewczynkami do kontenera (bo podobno tam należy bywać, a w zeszłym roku jakoś nie było mu po drodze), to pogoda nie może być ładna. nie inaczej było w czwartek. w czwartek nie padało. w czwartek było oberwanie chmury...

sms do judytki: a może przełożymy na przyszły week? bo mam pudla na głowie pomimo parasola... 
judyta: zdzwonimy się za pół godziny, ok? marta już pomalowała usta...
judyta po 10 minutach: marta mówi, że nie po to malowała usta, żebyśmy teraz siedziały w domu:)

jakie to szczęście, że zawsze znajdzie się ktoś, kto postawi mamona do pionu. najczęściej tym kimś jest judytka:) a swoją drogą zobaczyć mamona odwołującego piwo - bezcenne!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz