robię sobie pedicure, jak gdyby nigdy nic, aż tu nagle słyszę krzyk: wow! rośnie nam cytryna!!!
kto by pomyślał... dobrze, że jednak nie wyrzuciłam do śmieci tej brzydkiej plastikowej butelki z watą w środku, choć przyznam, że taka myśl przemknęła mi przez głowę pod nieobecność małoletniego...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz