piątek, 15 lipca 2011

prędzej wszystko zginie

po północy zjadłam całą paczkę moich ulubionych ciastek tutku. potem połknęłam jedną tabletkę anti cellulite oraz jedną slimitin women (bo parę dni przed wyjazdem przypomniałam sobie o kuracji!) i popiłam cherry coke... miałam jeszcze ochotę na lody, ale zjadłam je już we wtorek. mój cellulit ma się dobrze. prędzej wszystko zginie. on będzie żył wiecznie.

4 komentarze:

  1. tutku są pyszne !

    OdpowiedzUsuń
  2. ooo, taaak! niestety dla mojego cellulitisu:(

    OdpowiedzUsuń
  3. ja dokarmiam swój cellulitis "festy" koło Tutku to nie stało ,ale i tak dobre ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. a to nie znam, ale jak dobre, to muszę spróbować;) a dzisiaj tutku zabrakło w pip:(

    OdpowiedzUsuń