piątek, 13 marca 2009

karma

co pani zrobiła z pogodą? - zapytał dziś szef. ba, żebym wiedziała, że nawet pogoda się na mnie obrazi, nie gadałabym tyle o wiośnie, i że nie cierpię zimy. no nic, trzeba płacić za szczerość. i tak się cieszę - po primo, że piątek, a po secundo, że nie muszę sama wypełniać pita.
ogarnia mnie piątkowe lenistwo. wszystkie wrzutki gazetowe (sprzęt euro-agd, jysk, meble etc.) przeglądnięte - napaliłam się na masażer do stóp, co bym miała wypieszczone wymoczone stópki na lato. za jedyne 69.90. jak się chwilowo nie ma faceta do masowania, trzeba inwestować. taka karma. a propos - jem już prawie wszystko (gdyby prawie nie robiło wielkiej różnicy, pewnie i pizzę bym zjadła).

jaki nastrój, taka piosenka na dzisiaj:

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz