oglądam londyńczyków. filip na dywanie maluje kosę na czerwono. chyba ma być jutro krwawo.
w południe dzwonił były szef. że przelał mi ostatnie pieniądze i że nowa sekretarka słaba. nieśmiało też zapytał, jak moja praca. praca? hmm... judyta ma rację - fajni są ci kreatywni chłopcy;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz