boże, jak mi się chciało pisać!! a więc jednak wena nie umarła wraz z podjęciem nowej pracy.
i coś wam powiem - może i przed tygodniem miałam najlepszego etatowego szefa, ale teraz mam najlepszą etatową nową pracę - żadnych fikusów;)
jutro śpię do południa. o 13 mam umówionego fryzjera. o 17 kino z judytą. o 22.45 gotowe na wszystko.
***
***
emila z filipem rozmawiają na skypie.
emila: filip, chcesz coś powiedzieć?
filip: ja..? nie.
emila: filip, chcesz coś powiedzieć?
filip: ja..? nie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz