środa, 29 grudnia 2010

bez walki

dzwoni mama jasia. że filip chce zostać na noc. i podobno nie podda się bez walki. nygus dobrze wie, że  mamon nie ma dziś siły na żadną walkę. niech zostaje. to co, że bez szczoteczki. chyba wszystkie zęby zaraz mu nie wypadną, jak raz ich nie umyje.
ja poczytam sobie klarę (w końcu uwielbiam książki, w których bohaterki mają gorzej ode mnie. a klara ma na pewno). wypiję kolejną waniliową herbatę. a potem coś sobie obejrzę. do poduszki. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz