wczoraj wpadł mi w ręce notes, w którym anno domini 2006 notowałam co lepsze teksty filipa. oto kilka:
filip: ale masz zmarszczek.
ja: a ty wiesz, co to są zmarszczki?
filip: nie.
filip po chwili: wiem, to je się nawilża!
***
filip (po tym, jak w wiadomościach usłyszał wypowiedź ministra zdrowia na temat walki z rakiem): a ten pan jest żołnierzem?
ja: nie, ministrem zdrowia.
filip: a mówił o walce...
***
ja: co robiłeś w przedszkolu?
filip: dziś nikogo nie biłem!
***
filip dłubie w nosie;
ja: żadna dziewczyna cię nie będzie chciała, jak będziesz dłubał w nosie.
filip: my razem dłubiemy.
filip: ale masz zmarszczek.
ja: a ty wiesz, co to są zmarszczki?
filip: nie.
filip po chwili: wiem, to je się nawilża!
***
filip (po tym, jak w wiadomościach usłyszał wypowiedź ministra zdrowia na temat walki z rakiem): a ten pan jest żołnierzem?
ja: nie, ministrem zdrowia.
filip: a mówił o walce...
***
ja: co robiłeś w przedszkolu?
filip: dziś nikogo nie biłem!
***
filip dłubie w nosie;
ja: żadna dziewczyna cię nie będzie chciała, jak będziesz dłubał w nosie.
filip: my razem dłubiemy.
cdn.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz