sobota, 23 maja 2009

nie jestem taką dzikuską

wróciłam. kawałek lublina za mną, w tym pierwszy przejazd trolejbusem i pierwszy jasny kent w piwnicy czeskiej. okazało się, że w kontaktach międzyludzkich nie jestem taką dzikuską, za jaką się ostatnio uważałam. i zorientowałam się, że szkolenia są jednak lekko przereklamowane.

ale nie tylko ja się przeszkoliłam. nowo poznani w pociągu iccp na trasie warszawa centralna - poznań główny koledzy (i pomyśleć, że nowych kolegów można poznać w intercity...) też wracali ze szkoleń. cała podróż przegadana; poczułam się jak adorowana nastolatka, a rozmowa zaszła tak daleko, że ten, na którego widok jeszcze bardziej chciałam siedzieć w naszym przedziale, adres mojego bloga ma teraz w swym kalendarzu. niestety ma też narzeczoną... a po lekturze uzna mnie za wariatkę.

ps. na pocieszenie: od 4 czerwca wszystkie odcinki seksu w wielkim mieście w siódemce! i obym miała ten kanał!!!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz