jeśli jest ktoś, kto wie, jak zepsuć całkiem dobrze zapowiadający się wieczór, to na pewno jest to mamon... teraz mu źle. ale obiecuje poprawę, a nawet myśli o tym, żeby pójść do kościoła (choć z powodu przekonań pewnie i tak tam nie pójdzie). najgorsze, że doskonale wie, że mógł zepsuć nie tylko wieczór - mógł zepsuć o wiele więcej.
ps. i nie pytajcie...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz