z targu staroci wróciłam z piękną, noszącą ślady użytkowania wiertarką. myślę, że należała do jakiegoś nieziemsko przystojnego (koniecznie w typie biga), a co najważniejsze, wiedzącego co z nią robić, mężczyzny. ta myśl sprawia, że mam wielką ochotę szybko coś wywiercić.
filip w drodze powrotnej złapał gumę.
w typie biga??? a fuj!!!
OdpowiedzUsuńkoniecznie - przystojny, ustawiony i palący;)
OdpowiedzUsuń