niedziela, 23 sierpnia 2009

które skrzydło

moi sąsiedzi z dołu - bardzo przystojni i bardzo młodzi studenci, robią imprezę. mam ochotę sprać im tyłki za to umta-umta na całą klatkę schodową. i za to, że mnie nie zaprosili.

ponieważ od czasu, gdy drzwi łazienkowe wyleciały mi z zawiasa, nie udało mi się znaleźć faceta, który przywiózłby mi nowe, po pół roku postanowiłam przywieźć je sama. i pewnie bym przywiozła, skoro już muszę być taka niezależna i taka samowystarczalna, gdybym tylko pamiętała w sklepie, które to było skrzydło…

naleśniki z pesto doskonałe! pedicure dziś - wczoraj zabrakło zmywacza. ale co bardziej mnie zaniepokoiło - usnęłam na dwóch dniach w paryżu, co gorsza zjadłszy w środku nocy pół litra lodów waniliowych.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz