sobota, 4 lipca 2009

każdy ma takiego openera...

judyta kazała mi chodzić na koncerty. wczoraj, zamiast mobyego i pati yang w gdyni, little dragon w browarze - każdy ma takiego openera, na jakiego zasłużył. anya wyszła, mówiąc, że dziewczyna wyje.

wstałam o piątej. biorąc pod uwagę, że usnęłam na tv około pierwszej, jest to jakiś tam wyczyn. oby tylko żadnych przygód w pociągu (ponieważ pewne rzeczy dzieją się jednak bez powodu).

nie mogę się doczekać filipu.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz