czwartek, 2 lipca 2009

matki polki gotują rosół

czy jeśli okres zbiega się z wypłatą, to nastrój się równoważy?? bo mnie nawet wypłata dziś wkurza. mufinka na śniadanie nie dość świeża też wkurza... i to potworne rwanie w kolanach. w dodatku idę do dentysty. a w okresie jak podczas pełni - po dentystach się nie chodzi!! będę wyła z bólu, a niewykluczone, że zejdę na samym fotelu, z kamerą w ustach i podglądem na monitorze ukrytej próchnicy, stanu przyzębia i efektów leczenia...

ja do r.: wszystko mnie ostatnio wkurza.
r.: chyba potrzebujesz chłopa.
ja: hmm, ale co on zrobi, jak będę się na niego tak wkurzała?
r.: kupi ci bluzkę.
ja: a jak się będę wkurzała dwa dni, to kupi dwie...?

czasem najprostsze rozwiązania są najlepsze. postanowiłam kupić sobie bluzkę.

ps. jedyny optymistyczny news dnia to koncert marii p. wkrótce na zamku. i tym razem - choćby grzmot miał mnie zabić - idę! halinka też idzie. a żeby nikt sobie nie myślał, co też matki polki robią na wakacjach - one robią rosół. z dedykacją dla wszystkich housewife:

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz