czwartek, 23 lipca 2009

palcem nie ruszać

w nocy popsułam pralkę. wyprałam coś, czego raczej się nie pierze. smród na cały bęben.

sąsiedzi wyjechali na wakacje. prosili, żebym doglądała domostwa. a już się bałam, że każą karmić kota. po tym, jak zapaskudził mi wycieraczkę, czułabym się z tym dziwnie.

ledwo wróciłam do pracy, a znów myślę o urlopie. kupiłam strój i biorąc pod uwagę, że niespecjalnie mam co w niego włożyć, wyglądam całkiem dobrze. filip chciał dmuchaną deskę surfingową. zastanawiam się, kto będzie ją dmuchał, bo ja zamierzam leżeć plackiem na plaży całe sześć dni i palcem nie ruszyć.

moja znajoma mówi, że dobra salsa jest lepsza niż seks, a i tak zwykle kończy się w łóżku... żeby było bezpieczniej, umówiłam się na kawę. już nie mogę się doczekać!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz