wtorek, 21 kwietnia 2009

bajkowe poranki

kupa. ogromna, śmierdząca (jakby kupa miała pachnieć...). kocia. kota blokowego. na mojej wycieraczce. rano. prawie w nią weszłam. fuck.
sms od malwiny. że kolokwium. że zapomniała. że przeprasza. ale że nie może. dziś nie może. może jutro. czyli że nici z plotek na mieście. nici z palenia. fuck dwa.

***
mail od chrisa. że chętnie się ze mną spotkać. ja też chętnie spotkać się z chrisem. tylko ja błagać, żeby on mówić po polsku.
mail od halinki, że dobrze się czyta. czyli pisać. pisać i nie szufladkować.

2 komentarze: