piątek, 3 kwietnia 2009

przysięga

wracając wczoraj z pracy, byłam świadkiem chodnikowej rozmowy:
mama do synka: czemu nie było cię na tych zajęciach?
synek (gorliwie): na boga wszechmogącego przysięgam, że byłem!

filipu by pewnie przysięgał na star wars...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz