środa, 22 kwietnia 2009

pojechał allen do hiszpanii

no to pojechał allen do hiszpanii i tchnął w nią cały swój pesymizm. vicky cristina barcelona. poza temperamentną penelope (nie wspominałabym o filmie, gdyby nie ona) nic mnie nie przekonało. smutek, nostalgia i brak szczęśliwego zakończenia - choćby jego obietnicy.
nawet zawsze seksowna scarlett w tym wydaniu wydaje się mało apetyczna. a zwykle nie mogę oderwać od niej oczu.

darmowy hosting obrazków
fot.


ps. ale raczej się nie znam. recenzje ma świetne.

2 komentarze:

  1. Ja byłam zachwycona, właśnie tym smutkiem w temperamentnej scenerii:) Leelooo

    OdpowiedzUsuń
  2. czyli jednak się nie znam;) co począć - nie porywa to nie porywa. pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń